NAJNOWSZE POSTY

Czasami lubię sięgnąć po klimatyczne książki, takie które swoim klimatem otaczają jak cieplutki kocyk. Skusiłam się więc na pierwszy tom serii "Willowdale" czyli "Cień", ponieważ historie, które osadzone są w stajni, wśród majestatycznych końskich istot, gdzie liczy się pasja, zaufanie, zawsze takie są. I nie zawiodłam się. Jakże otulająca jest to powieść. Na jesienne wieczory miód na czytelniczą duszę. 
"Cień" to historia o pasji i jej sile, o trudnej i smutnej przeszłości, która blokuje ludzki umysł, o pokonywaniu swoich lęków, mierzeniu się z wrogami i cieniami minionych dni. Ale to także opowieść o miłości, która snuje własne plany dla każdego człowieka, i która jest nieoczekiwana, pełna pasji, poświęcenia, zwrotów i niezrozumienia.

Bardzo miło spędziłam czas podczas czytania książki i chociaż nie jest to powieść, w której akcja pędzi, to jednak nie czułam znudzenia. "Cień" to klimatyczna historia osadzona w malowniczym Willowdale, gdzie urokliwe krajobrazy przeplatają się z bolesnymi wspomnieniami. Klimat tej powieści aż bucha z kart. To książka, która doskonale oddaje duszę i rytm życia koniarzy, a autorka wgrywa na karty powieści każdy element związany z końskim światem. Widać, że zna się na temacie – nie ma wpadek merytorycznych ani sztucznego „tasiemczenia” opisów. Dzięki temu czytelnik czuje prawdziwą bliskość z końmi i ich trenerem, a scena treningów i pracy z kopytnymi nabiera autentyczności. To duży plus dla miłośników koni i osób szukających wiarygodnego tła dla losów bohaterów.

Wątek miłosny rozwija się jako historia "od nienawiści do miłości", ale niestety nie udało mi się całkowicie wczuć w ten romans. Zarys relacji jest interesujący i realny, jednak emocje między bohaterami nie zdołały mnie poruszyć tak, jak bym oczekiwała. Jest tu napięcie i pewna chemia, która powinna zadziałać, niestety, mimo obietnicy, nie udało mi się w pełni wczuć w tę relację. Brakowało mi momentów, które by mnie poruszyły lub zaskoczyły – może to kwestia stylu, może po prostu dynamika między bohaterami nie trafiła w mój gust.

Najmocniejszym elementem powieści jest motyw pasji do jeździectwa, który został przedstawiony bardzo dobrze. Autorka nie tylko pokazuje fascynację końmi, ale także ukazuje, jak ta pasja kształtuje postaci i ich decyzje. Pasję i zaangażowanie Amber w pracę trenerki koni oddano z właściwą mnogością detali, a same sceny w siodle i na padoku oddziałują na wyobraźnię czytelnika.
Tematy związane z jeździectwem przeplatane są tu z codziennymi problemami i traumami z przeszłości, co dodaje historii ciężaru i realizmu. To właśnie te napięcia tworzą tło, które nadaje historii autentyczność. 

Opis książki potwierdza to, co czuć podczas lektury: Amber wraca po latach do Willowdale, by zacząć od nowa i podjąć pracę marzeń. Przeszłość domaga się jednak uwagi, a trauma, którą trzeba przepracować, wplata się w każdy dzień. W miarę rozwoju akcji pojawiają się zarówno wsparcie, jak i zagadki, które mogą odwrócić cały układ zdarzeń. Willowdale skrywa więcej niż się wydaje, a każde spotkanie może zmienić wszystko. To małe miasteczko tchnące urokami i skrywające bolesne sekrety, jest idealnym tłem, które świetnie współgra z wątkami treningu koni i pracy Amber jako trenerki.
 
"Cień" to literacka podróż przez kwestie odnowy, pamięci i nadziei, gdzie duch Willowdale skrywa więcej, niż się wydaje. To klimatyczna i autentyczna powieść o pasji, traumach i odwadze potrzebnych do budowania nowego życia. Dla miłośników jeździectwa i literatury z silnym, realistycznym tłem emocjonalnym to lektura warta uwagi. Jeśli szukacie historii z pięknym, konnym światem i czasem melancholijnego, lecz wyrazistego uroku, „Cień” z pewnością spełni te oczekiwania.
Dla fanów koni i zrównoważonych wątków obyczajowych z nutą dramatu ta książka z pewnością będzie warta uwagi.

Egzemplarz otrzymany w ramach współpracy z wydawnictwem 

Brak komentarzy