NAJNOWSZE POSTY

馃殌Wyobra藕 sobie, 偶e s艂o艅ce w艂a艣nie dogorywa, a ty zamiast spokojnie 偶egna膰 cywilizacj臋 przy lampce kosmicznego wina, l膮dujesz na stacji badawczej, kt贸ra w jednej chwili robi „BANG!”. Z dymi膮cych zgliszczy wynurza si臋 grupka siedmiorga ludzi, kt贸rych po艂膮czy艂o jedno: kompletny brak wsp贸lnego planu i ch臋膰 prze偶ycia. Tak zaczyna si臋 „Star Bringer” Tracy Wolff i Niny Croft, czyli space opera, romans, przygod贸wka i dramat rodzinny w jednym. To jakby „Firefly” wpad艂o na „Klub winowajc贸w” w barze na ko艅cu galaktyki, a rozmow臋 moderowa艂 sarkastyczny narrator z kubkiem czarnej kawy i oparciem w postaci bardzo w膮tpliwych decyzji 偶yciowych.

馃寣Mamy tu klasyczny zestaw: ksi臋偶niczka, kt贸ra w艂a艣nie odkry艂a, 偶e 偶ycie to nie bajka, kap艂anka z misj膮 i sekretem, wi臋藕niarka z przesz艂o艣ci膮, kt贸r膮 lepiej zostawi膰 w celi, oszust, kt贸ry prawdopodobnie okrad艂by samego siebie, 偶artowni艣, kt贸ry wszystko obr贸ci w 偶art (nawet 艣mier膰) oraz samozwa艅czy lider, ten, kt贸ry zawsze ma racj臋, do momentu, a偶 jej nie ma. Brzmi jak ekipa marze艅? Raczej jak kosmiczna terapia grupowa, w kt贸rej ka偶dy ma PTSD i za du偶o hormon贸w. 

♥️Nie da si臋 ukry膰, 偶e „Star Bringer” to nie tylko podr贸偶 przez wszech艣wiat, ale te偶 przez bardzo burzliwy krajobraz emocjonalny. Autorki z upodobaniem rozk艂adaj膮 na czynniki pierwsze ka偶d膮 k艂贸tni臋, spojrzenie, poca艂unek i ucieczk臋 w dramat. Dla jednych b臋dzie to minus, bo gdzie te lasery i kosmiczne bitwy? ale dla innych b臋dzie to najwi臋kszy atut. Mamy tu niew膮tpliwie romantasy w pe艂nej krasie: „wrogowie do kochank贸w”? Jest. „Zabierz r臋k臋, zanim ci j膮 odgryz臋, a potem poca艂uj mnie natychmiast”? Oczywi艣cie. A na dok艂adk臋 w tle eksploduj膮 planety, a oni k艂贸c膮 si臋, kto komu bardziej z艂ama艂 serce. I wiecie co? Dzia艂a. Zaskakuj膮co dobrze.

⚙️ Jednak w pewnym momencie dochodzimy do s艂abszej strony powie艣ci. Galaktyka Dziewi臋ciu Planet to bardzo epicko. By艂am podjarana jak s艂o艅ce. Niestety, ale cz臋sto stanowi jedynie t艂o dla dramat贸w sercowych. Chcia艂oby si臋 wi臋cej: wi臋cej polityki, konflikt贸w, ras, nauki, tajemnic, a tymczasem dostajemy co艣 w rodzaju: „Tak, tak, planeta wybucha, ale czy on naprawd臋 tak na ni膮 spojrza艂?”. Nie zrozumcie mnie 藕le, 艣wiat jest ciekawy, pomys艂 na zag艂ad臋 s艂o艅ca 艣wietny, a tempo akcji solidne. Ale to, co mia艂o by膰 galaktyk膮, staje si臋 t艂em dla relacji. Troch臋 szkoda, bo potencja艂 by艂 na kosmiczn膮 sag臋, a momentami czujemy si臋 jak w intergalaktycznym odcinku „Love Island”. Brakowa艂o mi tego 艣wiata! Mo偶na by艂o go tak cudownie wykorzysta膰.

馃獝 Je艣li kochasz romans w nieoczywistym antura偶u, sarkastyczne dialogi, postacie z wadami wi臋kszymi ni偶 czarna dziura i humor, kt贸ry potrafi rozbroi膰 nawet w obliczu apokalipsy, si臋gaj 艣mia艂o. U艣mia艂am si臋 przy niej okrutnie i to zdecydowanie 10/10 moje poczucie humoru. Je艣li jednak marzysz o twardym sci-fi, w kt贸rym fizyka i polityka galaktyczna maj膮 wi臋cej sensu ni偶 decyzje bohater贸w, przygotuj si臋 na frustracj臋 (ale w 艂adnym opakowaniu).

馃挮 „Star Bringer” to ksi膮偶ka, kt贸ra nie pr贸buje by膰 perfekcyjna. Jest ha艂a艣liwa, pe艂na emocji, b艂臋d贸w i b艂ysk贸w, jak ekipa, kt贸r膮 opisuje. Czasem przypomina koncert w pr贸偶ni: pi臋kne d藕wi臋ki, ale brak powietrza. A mimo to trudno si臋 od niej oderwa膰. Bo w tym szalonym, sarkastycznym chaosie jest co艣 niezwykle ludzkiego, potrzeba blisko艣ci, nawet gdy 艣wiat si臋 wali (a s艂o艅ce ga艣nie).

馃敟 Za bohater贸w, humor i romans, kt贸ry naprawd臋 iskrzy.
馃獝 Minus za niewykorzystany potencja艂 galaktyki.
馃挃 Plus za to, 偶e i tak chce si臋 pozna膰, co b臋dzie dalej.

Egzemplarz recenzowany w ramach bezp艂atnej wsp贸艂pracy z wydawnictwem 



Brak komentarzy