Za to Matt… och, Matt. 🥹 Młodszy od Rosie, a o wiele bardziej dojrzały, rozsądny i po prostu dobry. Uwielbiam tego faceta! To jeden z tych bohaterów, których nie da się nie lubić. Ciepły, empatyczny, odpowiedzialny i tak bardzo prawdziwy. Kiedy Rosie bez powodu raniła go swoimi decyzjami i słowami, naprawdę czułam jego ból. A przecież to on,a nie ona, był tym, który wiedział, czego chce i miał odwagę o to walczyć. To najcieplejszy i najbardziej kochany facet, jakiego poznałam w książkach.
Jeśli chodzi o samą fabułę, to całość czyta się lekko, przyjemnie, z uśmiechem i odrobiną złości (głównie na Rosie 😅). Dialogi błyszczą, chemia między bohaterami iskrzy, a tło hokejowego świata dodaje książce charakteru. Choć to nie jest historia, która odkrywa coś nowego, to idealna pozycja na jeden wieczór – emocjonalna, zabawna, seksowna i momentami naprawdę wzruszająca. Ludka Skrzydlewska znowu udowodniła, że potrafi pisać o emocjach z ogromną wrażliwością. Choć historia zaczyna się lekko i zabawnie, szybko okazuje się, że autorka nie boi się trudnych tematów. Warto przeczytać trigger warningi, bo w drugiej części książki pojawia się coś, co naprawdę ściska za serce. To mocny kontrast wobec początkowej lekkości i chociaż mnie to zaskoczyło, muszę przyznać, że było świetnie poprowadzone.
Nie mogę też nie wspomnieć o Frodzie – piesku, który skradł moje serce. 🐾 To mały, ale cudowny akcent, który wprowadza do historii odrobinę humoru i jeszcze bardziej ociepla wizerunek Matta. A Rosie przez niego traci w moich oczach jeszcze bardziej, strasznie stawia siebie na pierwszym miejscu, zadufana w sobie zołza, która robi problemy tam, gdzie ich nie ma.
Mimo wszystko "Puck Off" to dobra, emocjonalna książka o miłości, która przychodzi niespodziewanie, o zaufaniu i o tym, że czasem trzeba dać drugiej osobie szansę, nawet jeśli serce już raz zostało złamane. Została tutaj również pokazana wspaniała więź rodzinna, która otula serce jak ciepły kocyk. I chociaż postać Rosie psuje wiele, bo to mój największy zarzut, te nieszczęsne niedopowiedzenia i unikanie rozmów, stawianie siebie ponad wszystko, co jest frustrujące, to jednak finalnie jest to ciepła, zabawna i pełna emocji historia, choć z irytującą, ale autentyczną bohaterką i facetem, którego po prostu nie da się nie pokochać.
Egzemplarz otrzymany w ramach współpracy z wydawnictwem
Brak komentarzy