"Ogień i krew. Część II" to kontynuacja fascynującej opowieści o dynastii Targaryenów, która przenosi czytelników w czasy, kiedy ród ten był u szczytu swojej potęgi. Po lekturze pierwszej części, która zarysowała tło historyczne i początek panowania Aegona Zdobywcy, druga część wciąga nas w wir dramatycznych wydarzeń, jakie miały miejsce podczas krwawego Tańca Smoków oraz późniejszych lat rządów Aegona III. Obie części mocno się różnią od siebie pod kątem prezentowanej historii rodu. W pierwszym tomie mieliśmy możliwość poznania rządów krwawych oraz tych spokojnych, gdzie Targaryenowie górowali nad innymi rodami, wspierali siebie i rządzili na żelaznym tronie, natomiast tutaj mamy styczność z obrazem niestabilnego królestwa, wewnętrznymi walkami i kryzysem. Jest to obraz od zdobycia władzy potęgą, po niszczenie jej własnymi pobudkami.
Książka jest niezwykle bogata w detale i jest równie ciekawa jak pierwszy tom, jednak po lekturze obu, uważam, że jedynka była nieco bardziej interesująca. Wynika to po prostu z faktu, że tamten okres rządów był dla mnie ciekawszy. Niemniej jednak drugą część było dobrze poznać, a wręcz zachęcam do tego, aby zobaczyć dalsze losy rodu i zrozumieć dlaczego Daenerys z "Pieśni lodu i ognia" walczy o to, co utracone i dlaczego tak właściwie musi to robić. I choć nie jest to powieść z fabułą, tylko kronika, to całkiem przyjemnie się ją czyta, choć momentami może być monotonna, ponieważ przypomina podręcznik historyczny. To co muszę oddać autorowi, to przedstawienie z niezwykłą precyzją nie tylko samych wydarzeń, ale także motywacji bohaterów, co pozwala lepiej zrozumieć ich decyzje i konflikty. Z tego tomu najbardziej ciekawiły mnie wydarzenia związane z Rhaenyrą i Aegonem II, którzy są postaciami skomplikowanymi, złożonymi z ambicji, namiętności i tragicznych wyborów, a konflikt między nimi został dokładnie wyjaśniony i zobrazowany.
Styl narracji, przypominający kronikarskie zapiski, nadaje książce unikalny charakter, choć tak jak już wspomniałam, czasami może przytłoczyć i wprowadzić monotonię. Nie jest to pozycja, którą płynnie i w szybkim tempie pochłonęłam. Mi osobiście brakowało tutaj emocji, które tak lubię podczas czytania książek, możliwości wczucia się w losy bohaterów, kibicowania im, dreszczyku niepewności. Zabrakło dialogów, a momentami ilość pojawiających się nazwisk była tak duża, że nie sposób było je wszystkie zapamiętać. Jednak trzeba przyznać, że kronika wprowadza nas w świat pełen intryg, zdrad i politycznych gier. Ród Targaryenów jest niewątpliwie intrygującą rodziną, a dla fanów "Pieśni lodu i ognia" możliwość poznania ich dziejów jest zdecydowanie przyjemnością. Dzięki temu wydaniu możemy zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się wiele lat temu i dlaczego wyginęły majestatyczne smoki, które były potęga smoczego rodu.
"Ogień i krew. Cześć II" to całkiem przyjemna książka, choć zdecydowanie zarówno ten tom, jak i poprzedni, zyskałyby na wartości, gdyby zostały napisane w formie fabuły, a nie kroniki. Dobrze było poznać losy Targaryenów, aby zrozumieć lepiej wątki z "Pieśni lodu i ognia", jednak nie była to najłatwiejsza i lekka lektura. Wiele z niej wyniosłam, dużo się dowiedziałam i mogłam zobaczyć, jak na przestrzeni lat potęga i chęć władzy potrafią doprowadzić do upadku, i to niekoniecznie z winy wrogów spoza linii krwi. Całość uzupełniona jest o przepiękne i doprecyzowane ilustracje, które sprawiają, że książka znacznie lepiej się prezentuje. Forma kroniki zyskuje na atrakcyjności, ponieważ zawiera zobrazowane wydarzenia i wizerunku najważniejszych, historycznych postaci.
Ja osobiście z przyjemnością zagłębie się teraz w serialowym wydaniu, aby nieco dłużej postać w uniwersum Martina i zobaczyć ekranowe wydanie potęgi smoków.
Książka recenzowana w ramach współpracy z wydawnictwem
Piękne wydanie i seria wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuń