NAJNOWSZE POSTY

„Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych” to erudycyjna, chwilami błyskotliwa, chwilami prześmiewcza, a często bardzo gorzka opowieść o Stanach Zjednoczonych – widzianych przez pryzmat ich najbardziej znanych (i mniej znanych) teorii spiskowych. Piotr Tarczyński, amerykanista i współtwórca Podcastu amerykańskiego, pokazuje, że spiski to nie margines amerykańskiej historii. Wręcz przeciwnie, są jej integralną częścią. 
Autor prowadzi czytelnika przez kolejne dekady: od masonów i iluminatów, przez zamach na JFK, MKUltra, Roswell, aż po współczesne zjawiska jak QAnon. To nie tylko katalog sensacyjnych teorii, ale także opowieść o tym, dlaczego ludzie chcą w nie wierzyć.

🎯 Mocne strony książki:
Temat trafiony w punkt - teorie spiskowe to nie tylko rozrywka i memy z internetu. Tarczyński przekonuje, że to społeczne mechanizmy obronne, sposób radzenia sobie z lękiem, chaosem, utratą zaufania do instytucji. To właśnie czyni jego książkę tak aktualną i uniwersalną.
Styl: między humorem a powagą - autor zgrabnie balansuje pomiędzy gawędziarstwem a historyczną analizą. Potrafi rozbroić najbardziej absurdalną teorię (np. reptilian w Białym Domu), ale jednocześnie zadać trudne pytania: Dlaczego tylu ludzi w to wierzy? i Co mówi to o demokracji?
Anegdoty i popkultura - z książki wyłania się obraz Ameryki jako kraju, który swoje mity i lęki opowiada sam sobie na nowo przez kino, seriale, talk-showy i media społecznościowe. Od Kubricka, który „nakręcił” lądowanie na Księżycu, po Alexa Jonesa w dobie Trumpa. Tarczyński pokazuje, jak spiski wchodzą do mainstreamu.

⚠️ Słabsze strony?
⛔Książka nie jest bez wad. Styl bywa czasami aż za bardzo humorystyczny, a niektórych zwrotów nie spodziewałabym się po książce jak „chuje muje, dzikie węże. Mi to osobiście nie przeszkadza, ale są czytelnicy, dla których może być to nie do przełknięcia.
⛔Brak pogłębionej analizy współczesności, ponieważ skupia się głównie na historii, a mniej na mechanizmach obecnych w XXI wieku.
Dla osób znających historię USA, wiele z opisanych spisków będzie dobrze znanych i książka może nie wnosić wiele nowego.

Jeśli miałabym jakoś określić tę książkę, to stwierdziłabym, że jest ciekawa, dla osób, które nie miały styczności z teoriami spiskowymi będzie to 
"czytadło z potencjałem”, dla czytelników bardziej zaawansowanych zabraknie większej analizy psychologicznej czy socjologicznej zjawiska.
Jeśli interesujesz się historią USA, popkulturą lub socjologią paranoi, będzie to dobry wybór. To nie jest książka naukowa ani śledztwo w stylu dokumentalnym – raczej reportersko-eseistyczny przegląd najbardziej barwnych narracji, którymi Ameryka karmiła samą siebie. To również ciekawa lekcja o tym, jak ludzie radzą sobie z niepewnością, jak media kształtują narracje i jak spiski przechodzą z marginesu do centrum debaty publicznej. I choć mowa o USA, nie sposób nie zauważyć podobieństw z innymi krajami, w tym z Polską.

„Oślizgłe macki, wiadome siły. Historia Ameryki w teoriach spiskowych” to przewrotny portret Ameryki – kraju, który bardziej niż w dowody, wierzy w opowieści. To książka dla tych, którzy nie wierzą w spiski, ale chcą zrozumieć, dlaczego inni wierzą. I jak bardzo te „dziwne” teorie mówią coś prawdziwego, nie tyle o świecie, co o ludzkiej potrzebie porządku w chaosie.

Egzemplarz otrzymany w ramach współpracy z wydawnictwem 


Brak komentarzy